Od jakiegoś czasu, w internetowej przestrzeni publicznej, pojawiają się informacje o konieczności ratowania starych drzew w Barlinku. Dotyczy to drzew rosnących przy ulicach: Pełczyckiej, Strzeleckiej, Dworcowej, w parku przy ul. Gorzowskiej.

Przekazywane informacje wskazują głównie na złą ocenę stanu tych drzew przez urzędników i z drugiej strony – zaangażowania grupy aktywnych osób, które za wszelką cenę je chronią.  Jest to jednak niepełne przedstawienie tego zagadnienia.

Wszystkie te drzewa są stare i czas swojej najlepszej, witalnej siły rozwoju mają już dawno za sobą. Pochodzą z przedwojennych nasadzeń. Sadzone były w innych, wtenczas występujących warunkach środowiskowych i w zupełnie innym otoczeniu. Wówczas, ruch pojazdów był niewielki i składały się na niego w ogromnej części furmanki konne. Drzewa te, pod wpływem wielu nowych, zmiennych warunków, dużego natężenia ruchu pieszego i samochodowego, jak również swego wieku, stały się niebezpieczne dla współczesnych użytkowników dróg i chodników. Ich planowane usunięcie wynika, przede wszystkim, ze względów bezpieczeństwa,  planów inwestycyjnych, a także z obydwu tych powodów jednocześnie, służących zaspokojeniu potrzeb mieszkańców i odwiedzających Barlinek.

Jak niebezpieczne jest pozostawienie tak starych drzew w przestrzeni publicznej, można było dowiedzieć się kilka dni temu, tj. 29 kwietnia 2021 r., kiedy to na ul. Pełczyckiej doszło do nieszczęścia. Na jadący tą ulicą samochód spadło jedno z drzew – rosnących w pasie drogowym.

 

Foto: OSP Barlinek i UM

Do tak niebezpiecznych zdarzeń dochodziło już wiele razy w latach ubiegłych. W październiku 2010 r. duży konar spadł na budynek mieszkalny przy ul. Pełczyckiej powodując wiele szkód i groźbę utraty dachu nad głową dla mieszkańców. „O włos od tragedii” 2010 r. (Barlinek24). Kolejne informacje o drzewie, które upadło na drogę na ul Pełczyckiej zawiera artykuł „Strażacy mają pełne ręce roboty” 2013 r. (Barlinek24), czy też „W drzewo na ul. Pełczyckiej” 2019 r. (Barlinek24).

Ogromną szkodę spowodowało także przewrócone drzewo kasztanowca, które w czerwcu 2016 roku upadło na dach przystanku PKS przy ul. Dworcowej.

Źródło: ebarlinek.pl

Dach na dużej części wiaty został  zniszczony. Na szczęście, nie było wówczas nikogo na przystanku, bo mogło dojść do tragedii, nawet ze skutkiem śmiertelnym. To są najbardziej niebezpieczne przykłady realnych zagrożeń powodowanych przez te stare drzewa. Oczywiście, było wiele mniejszych zdarzeń, kiedy to spadające gałęzie zagrażają pieszym, korzystającym z chodnika, z przystanku, jak również dla kierujących pojazdami. Podobnie niebezpieczne sytuacje zdarzają się w parku przy ul. Gorzowskiej. Tam także ze starych drzew spada wiele suchych i zasychających gałęzi powodując zagrożenie dla spacerowiczów i innych użytkowników tego terenu, w tym dzieci bawiących się na placu zabaw.

W związku z tym, ważnym aspektem jest nie tylko uroda i wartość historyczna tych drzew, ale przede wszystkim niebezpieczeństwo, jakie one powodują. Ich stan zdrowotny, szczególnie związany z wiekiem, budzi wiele wątpliwości. Trudne warunki wzrostu i życia, jakie występowały przez te wszystkie lata miały i mają negatywny wpływ na kondycję tych drzew. Przytoczone przykłady mówią same za siebie, potwierdzając  powodowane przez nie realne zagrożenie i skłaniając do refleksji: czy naprawdę nie można tego uniknąć?

Dbając o środowisko miejskie nie zapominajmy o tym jak bardzo ważne jest bezpieczeństwo nas wszystkich, mieszkańców i gości Barlinka. Zwłaszcza, że drzew wokół siebie mamy bardzo dużo, gdyż żyjemy  niemal w Puszczy Barlineckiej.

Nie dajmy się ponieść emocjom, ale świadomie i realnie oceniajmy fakty i zachowujmy rozsądek.          

 

UM Barlinek